piątek, 15 marca 2013

Co niesie przyszłość dla e-papieru.

Czytniki E-booków nie są jeszcze specjalnie popularne. Patrząc na ceny przyzwoitych czytników z e-papierem (głównie zaś te w Polsce) można dostać nagłego skurczu portfela. Kiedy jednak spoglądniemy wstecz na początki ekranów LCD, można zauważyć pewną tendencję nowych technologii.

Idąc tym tokiem rozumowania można stwierdzić, iż jest to tylko kwestią czasu i prędzej czy później doczekamy się czytników wykorzystujących to rozwiązanie za mniej niż 100 zł. Póki co zastanówmy się do czego można wykorzystać e-papier i czy to naprawdę jest potrzebne.


Pierwszym i obecnie praktycznie jedynym wykorzystaniem są książki i gazety w wersji elektronicznej. Czytanie na jednym małym urządzeniu, które dzięki tej technologii starcza na wiele tygodni bez potrzeby ładowania, jest dużo wygodniejsze niż taszczenie ze sobą wielkich cegieł typu "Krzyżacy". Dodajmy do tego jeszcze możliwość noszenia ze sobą nawet parunastu tysięcy (!!!) e-booków, oraz wrażenia z czytania (dotyk i wygląd) bardzo zbliżone do tych które znamy ze zwykłej lektury (dla fetyszystów są nawet perfumy o zapachu papieru <link>).

pendrive pokazujący na swoim wyświetlaczu procent zajętego miejsca

Kolejnym zastosowaniem mogłyby być podręczniki w szkołach. Byłoby to wygodne rozwiązanie, ponieważ średnio napakowany plecak w 2 klasie gimnazjum waży ponad 5 kg. Przy urządzeniu mogącym zmieścić się w kieszeni i kilku zeszytach (lub netbooku czy tablecie, ale to temat na inny post), obciążenie jest prawie niewyczuwalne. Jest to ważne także ze względów zdrowotnych, bo taki tornister, jeżeli nie jest idealnie dopasowany do pleców konkretnego ucznia, potrafi przyprawić o wadę postawy.

Dalej już są dość awangardowe przeznaczenia tejże technologii. Jak chociażby <ten> pendrive firmy Lexar który dzięki e-papierowi wyświetla procent zajmowanej pamięci urządzenia. Była też próba przeznaczenia tego wyświetlacza do użytku w telefonach (link), jednak przy obecnej specyfikacji tego rozwiązania (niska częstotliwość odświeżania, brak kolorów) była to próba nieudana. Pojawiają się jednak kolejne prototypy komórek z e-papierem (Yota Phone, a także Apple coś nam kroi). Znajdzie też swoje zastosowanie w zegarkach (link). Również karty kredytowe doczekają się wyświetlaczy e-ink. Zaczęto już wprowadzać je w życie <link>.

wyginający się e-papier pozwala na takie cuda...

Dzięki wspaniałej właściwości tego wyświetlacza jaką jest elastyczność, można ją zastosować praktycznie wszędzie. Jak chociażby w "e-gazetach", a także na ubraniach (już niedługo).

koncept ubrania z kolorowym wyświetlaczem e-papierowym

Rozwój technologiczny jakiego doświadczamy pozwala mi śmiało stwierdzić, że niedługo doczekamy się wyświetlaczy kolorowych o wysokiej częstotliwości odświeżania i, kto wie, może wyprą one obecnie panujące na rynku ekrany LCD?

3 komentarze:

  1. Z tego co mi wiadomo w jednym z polskich miast uczniowie dostali czytniki z załadowanymi nań podręcznikami i lekturami :) Takie rozwiązanie jak najbardziej jest na tak :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super oby się tak stało,a co do komentarza u góry to chodzi o Kielce
    Zapraszam : )) http://fuckinglovebeinghappy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chamską reklamę pozostawię tylko dlatego, że sam tak kiedyś promowałem bloga. A co do szkół, to poprzedni post był o nich.

      Usuń